top of page

FALMIROWICE 26.01.2025

Niech żałują ci, którzy odpuścili start w XXXV Ogólnopolskim Wyścigu Przełajowym w Falmirowicach. Dopisało wszystko - od bardzo atrakcyjnej trasy po pogodę. Jeśli do tego dodamy wspaniałą atmosferę wyścigu, to naprawdę warto było tam być. Oczywiście na nasze odczucia zawsze ma wpływ wynik, bo ścigamy się, by potwierdzić słuszność obranej drogi. Falmirowicki przełaj i w tej materii dał nam powody do radości. Wreszcie oglądaliśmy Maję Jonę jadącą jak w czasach, kiedy wygrywała wyścigi Przełajowego Pucharu Polski. Wyglądała znakomicie, więc w młodziczkach bezdyskusyjnie wygrała. Trochę szkoda, że w młodzikach nie wystartował Franciszek Kwiatkowski, bo z formą, którą prezentuje w Wiśle, byłby nie do pokonania. A tak Igor Kubicki był czwarty, a Franciszek Tlatlik dziesiąty. Tym razem, częściowo z powodu trwającego zgrupowania, wystawiliśmy do ścigania jeszcze tylko juniorów i to w okrojonym składzie. Jednak sprostali zadaniu i godnie zastąpili liderów. Szymon Kożuszek z życiówką w juniorach zajął drugie miejsce, Adrian Pysik był czwarty, a Maciej Lomania piąty. W rozszerzonej kategorii masters Andrzej Misina uplasował się na siódmej pozycji. Jak widać, warto było jechać i cieszyć się kolarstwem. Brawo dla Was!



 
 
bottom of page